Powinieneś się tutaj zjawić. Z butelką wina... no, może dwiema. Powinieneś zadzwonić do drzwi i bez słowa mnie przytulić. A później usiąść ze mną przed kominkiem i przykryć mnie kocem. I mówić te wszystkie słowa, które, wbrew wszelkim pozorom, chcę usłyszeć. 

Znów jednak jesteś za daleko. 

/Wyrzut Sumienia z dnia 29 marca 2013 roku/


Reposted from wyrzut-sumienia