"Wstydzę się, kiedy ktoś w mojej obecności podnosi głos, robi coś złego, a ja stoję i nic. Czuję się współodpowiedzialny za to, że znalazłem się w tej samej czasoprzestrzeni z niefajną sytuacją. Wstydzę się, kiedy matka krzyczy na dziecko i ciągnie je za rękę w sklepie. Żenuje mnie, kiedy ktoś obrabia komuś tyłek, a mnie nie stać na to, żeby powiedzieć, żeby przestał, że mnie to kompletnie nie interesuje, tylko głupio się uśmiecham, szukając pretekstu jak niezauważenie zniknąć".

Arkadiusz Jakubik